Pod zieloną jabłonią, niewinny błękit oczu Jasi tonie w namiętnym spojrzeniu Mariana.
- Przyniosłam ci stare gazety. Dali mi je partyzanci, wiesz, ci z grupy Józka.
Przeglądają razem pożółkłe strony i Marian spostrzega, że Jasia zaledwie umie czytać.
- Przyniosłam ci stare gazety. Dali mi je partyzanci, wiesz, ci z grupy Józka.
Przeglądają razem pożółkłe strony i Marian spostrzega, że Jasia zaledwie umie czytać.
Kierując się wrodzoną intuicją, wskazuje niektóre zdjęcia połamanym i czarnym od pracy w ziemi paznokciem. Marian rozpoznaje w tych fotografiach swoje straszliwe przeżycia z obozu koncentracyjnego.
ontinua...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz