- To miejsce będzie zwyczajnym obozem dla więźniów.- Tłumaczy podczas pierwszego apelu o szóstej rano.
Rozpoczynają rozciągać ogrodzenia z kolczastych drutów, budować kuchnie i magazyny.
Marian często jest przydzielany do kancelarii jako tłumacz i księgowy. Pewnego dnia zauważa na podłodze jakiś dokument. Ryzykując śmiercią bierze z sobą tę kartkę do baraku z której wynika, że po ukończeniu budowy obozu w Auschwitz, świadkowie będą oddaleni.
Rozpoczynają rozciągać ogrodzenia z kolczastych drutów, budować kuchnie i magazyny.
Marian często jest przydzielany do kancelarii jako tłumacz i księgowy. Pewnego dnia zauważa na podłodze jakiś dokument. Ryzykując śmiercią bierze z sobą tę kartkę do baraku z której wynika, że po ukończeniu budowy obozu w Auschwitz, świadkowie będą oddaleni.
- A więc znajdujemy się w Auschwitz. Gdzie to jest? – myśli intensywnie - Ach tak, to Oświęcim, niedaleko Krakowa. Tu jest napisane, że nas oddalą, lecz gdzie?
Nigdzie jest napisane, dokąd!
Podejrzewa, że to straszliwe miejsce ukrywa ponury i monstrualny sekret. Do czego mają służyć baraki z długimi i piętrowymi pryczami, po co są te budynki z wielkimi piecami i wysokimi kominami, a te zbiorowe prysznice bez dopływu wody?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz